10.07.2025
Obecność białka w moczu, zwana białkomoczem, to sygnał, którego nie należy ignorować. Choć niewielkie ilości mogą pojawiać się przejściowo – np. po wysiłku fizycznym czy w czasie infekcji – utrzymujące się podwyższone stężenie białka może świadczyć o problemach z nerkami lub innymi schorzeniami ogólnoustrojowymi.
U zdrowej osoby mocz zawiera jedynie śladowe ilości białka – zazwyczaj nieprzekraczające 150 mg na dobę. W badaniu ogólnym moczu prawidłowy wynik to „brak” lub „śladowe ilości” białka. Wynik powyżej normy może wskazywać na przejściowe zaburzenia (np. wysiłek fizyczny, stres, gorączkę) lub być objawem chorób nerek i układu moczowego. W przypadku podwyższonego stężenia białka konieczna może być dalsza diagnostyka, w tym badanie dobowej zbiórki moczu lub testy laboratoryjne wykrywające białkomocz selektywny i nieselektywny.
Białkomocz, czyli obecność białka w moczu, może mieć różne mechanizmy powstawania i przybierać różne postaci. Rozróżnienie rodzaju białkomoczu ma istotne znaczenie diagnostyczne, ponieważ pomaga określić przyczynę problemu i dobrać odpowiednie leczenie.
Rozpoznanie rodzaju białkomoczu wymaga dokładnych badań – m.in. analizy ogólnej moczu, pomiaru dobowej utraty białka oraz badań laboratoryjnych krwi.
Obecność białka w moczu, zwłaszcza we wczesnym stadium, często przebiega bezobjawowo i jest wykrywana jedynie podczas badania ogólnego moczu. W miarę postępu choroby, gdy białkomocz osiąga wyższe wartości, mogą pojawić się niespecyficzne objawy wynikające z utraty białek osoczowych i pogarszającej się funkcji nerek. Dochodzi wtedy m.in. do zaburzenia gospodarki wodno-elektrolitowej, spadku ciśnienia onkotycznego krwi i zatrzymywania płynów w organizmie. U pacjentów mogą występować również objawy ogólne związane z toczącym się stanem zapalnym lub współistniejącą chorobą nerek.
Przyczyny białkomoczu są zróżnicowane i zależą od wielu czynników. Przejściowe wydalanie białka z moczem może wystąpić u osób zdrowych – np. po intensywnym wysiłku fizycznym, w czasie gorączki, odwodnienia, stresu czy infekcji. Taki stan nie wskazuje na chorobę i zwykle ustępuje samoistnie po ustaniu czynnika wywołującego. Znacznie większe znaczenie kliniczne ma przewlekły białkomocz, który może być objawem uszkodzenia struktur filtracyjnych nerek. W takich przypadkach obecność białka w moczu może wskazywać na kłębuszkowe zapalenie nerek, nefropatię cukrzycową czy zespół nerczycowy. Częstą przyczyną jest również przewlekłe nadciśnienie tętnicze, które prowadzi do uszkodzenia naczyń krwionośnych w nerkach. Białkomocz może towarzyszyć także chorobom ogólnoustrojowym, takim jak cukrzyca typu 1 i 2, toczeń rumieniowaty układowy czy amyloidoza. W niektórych przypadkach występuje również w przebiegu zakażeń dróg moczowych, nowotworów lub w wyniku stosowania niektórych leków, zwłaszcza nefrotoksycznych. Dokładne określenie przyczyny białkomoczu wymaga pogłębionej diagnostyki, w tym badań laboratoryjnych, obrazowych i – w razie potrzeby – konsultacji nefrologicznej.
Zapalenie kłębuszków nerkowych to jedna z najczęstszych przyczyn przewlekłego białkomoczu. Choroba ta polega na uszkodzeniu struktur odpowiedzialnych za filtrowanie krwi i produkcję moczu, czyli kłębuszków nerkowych. Gdy dochodzi do ich zapalenia, filtracja zostaje zaburzona, co prowadzi do przedostawania się białka do moczu. Kłębuszkowe zapalenie nerek może mieć charakter ostry lub przewlekły i występować samodzielnie, lub jako powikłanie chorób autoimmunologicznych, zakażeń czy schorzeń metabolicznych. Objawy kłębuszkowego zapalenia nerek mogą obejmować obrzęki (zwłaszcza wokół oczu i kostek), podwyższone ciśnienie tętnicze, pienienie się moczu oraz zmniejszenie jego ilości. W zaawansowanych przypadkach dochodzi również do pogorszenia ogólnego samopoczucia i postępującego uszkodzenia funkcji nerek.
Cukrzycowa choroba nerek to przewlekłe powikłanie cukrzycy, które prowadzi do stopniowego uszkodzenia nerek i jest jedną z najczęstszych przyczyn białkomoczu. Wysoki poziom glukozy we krwi uszkadza naczynia krwionośne w kłębuszkach nerkowych, co zaburza ich funkcję filtracyjną i powoduje przedostawanie się białka do moczu – początkowo w niewielkich ilościach (tzw. mikroalbuminuria), a z czasem w coraz większych stężeniach. Nefropatia cukrzycowa rozwija się stopniowo i przez długi czas może nie dawać żadnych objawów. W miarę jej postępu mogą pojawiać się obrzęki, nadciśnienie tętnicze, zmęczenie oraz inne symptomy przewlekłej choroby nerek. Białkomocz jest jednym z pierwszych sygnałów ostrzegawczych i ważnym markerem w monitorowaniu stanu nerek u pacjentów z cukrzycą.
Zespół nerczycowy to poważne schorzenie nerek, którego głównym objawem jest znaczna utrata białka z moczem – często przekraczająca 3,5 g na dobę. Dochodzi do niej w wyniku uszkodzenia błony filtracyjnej kłębuszków nerkowych, przez co białka, które normalnie powinny pozostawać we krwi, przenikają do moczu. Zaburza to gospodarkę białkową organizmu i prowadzi do szeregu objawów ogólnoustrojowych. Do najczęstszych symptomów zespołu nerczycowego należą uogólnione obrzęki (szczególnie wokół oczu, nóg i w okolicy lędźwiowej), pieniący się mocz, zmniejszenie ilości oddawanego moczu, uczucie osłabienia oraz podwyższone stężenie cholesterolu we krwi. Choroba może występować samodzielnie lub być powikłaniem innych schorzeń – takich jak cukrzyca, toczeń rumieniowaty układowy czy infekcje wirusowe.
Leczenie białkomoczu zależy przede wszystkim od jego przyczyny. Przejściowy białkomocz, np. spowodowany wysiłkiem fizycznym, gorączką czy stresem, zwykle nie wymaga leczenia – ustępuje samoistnie po wyeliminowaniu czynnika wywołującego. W przypadku białkomoczu przewlekłego najważniejsze jest zdiagnozowanie i kontrolowanie choroby podstawowej, takiej jak cukrzyca, nadciśnienie tętnicze czy schorzenia nerek. W terapii stosuje się m.in. leki obniżające ciśnienie krwi (szczególnie z grupy inhibitorów ACE lub sartany), które chronią nerki i zmniejszają wydalanie białka z moczem. W niektórych przypadkach lekarz może zalecić dodatkowe leczenie farmakologiczne lub skierować pacjenta do nefrologa.
Choć leczenie białkomoczu powinno zawsze opierać się na diagnozie i zaleceniach lekarza, istnieją domowe sposoby, które mogą wspierać zdrowie nerek i łagodzić objawy towarzyszące utracie białka z moczem. Podstawowe znaczenie ma właściwy styl życia – przede wszystkim dieta uboga w sól, przetworzoną żywność i nadmiar białka, a bogata w warzywa, owoce oraz produkty o działaniu przeciwzapalnym, takie jak siemię lniane, czosnek czy żurawina. Warto również zadbać o prawidłowe nawodnienie organizmu – picie odpowiedniej ilości wody wspomaga funkcjonowanie nerek i proces filtracji. U osób z nadciśnieniem lub cukrzycą istotne jest systematyczne monitorowanie poziomu cukru i ciśnienia, a także unikanie stresu i nadmiernego wysiłku fizycznego, który może nasilać białkomocz. Domowe metody nie zastąpią leczenia farmakologicznego, ale mogą być cennym uzupełnieniem terapii, wspierając regenerację nerek i opóźniając postęp choroby.
U dzieci może występować tzw. białkomocz ortostatyczny, czyli przejściowy wzrost stężenia białka w moczu, który pojawia się w ciągu dnia, podczas aktywności fizycznej, i znika po nocnym odpoczynku. Taki stan jest zazwyczaj łagodny i nie wymaga leczenia, choć wskazana jest obserwacja i badania kontrolne. Utrzymujące się lub wysokie stężenie białka w moczu może bowiem świadczyć o schorzeniach nerek, zakażeniu układu moczowego, chorobach metabolicznych lub wrodzonych zaburzeniach pracy nerek. W przypadku potwierdzonego białkomoczu konieczna jest konsultacja pediatry lub nefrologa dziecięcego, który zdecyduje o dalszej diagnostyce i ewentualnym leczeniu.
Bibliografia:
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Ewa Rutkowska-Król
Redaktor naczelna
Włókniaki to zmiany skórne, które, choć zazwyczaj są niegroźne, potrafią budzić niepokój i wątpliwości. Pojawiają się zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn, niezależnie od wieku, a ich obecność może być związana z predyspozycjami genetycznymi, zmianami hormonalnymi lub podrażnieniami mechanicznymi skóry. W większości przypadków mają charakter łagodny, jednak ze względu na ich wygląd i umiejscowienie wiele osób decyduje się na ich usunięcie. Jak wygląda włókniak? Włókniak to niewielka, miękka lub twarda grudka na skórze, o kolorze zbliżonym do naturalnego odcienia ciała lub nieco ciemniejszy – beżowy, brunatny bądź różowy. Zmiana może być pojedyncza lub występować w większej liczbie, zwłaszcza w miejscach narażonych na tarcie, takich jak szyja, pachy, pachwiny, powieki czy okolice pod biustem. Włókniaki rosną powoli i nie powodują bólu ani świądu, choć w wyniku podrażnienia mogą ulec zaczerwienieniu lub stanowić defekt estetyczny.
czytaj
Ewa Rutkowska-Król
Redaktor naczelna
ZSC czyli Zespół Stopy Cukrzycowej to jedno z najpoważniejszych powikłań cukrzycy, które może prowadzić do trudno gojących się ran, infekcji, a nawet amputacji kończyny. Schorzenie to rozwija się powoli, często niezauważalnie, w wyniku zaburzeń krążenia i uszkodzenia nerwów obwodowych. Charakterystyczne objawy, takie jak drętwienie, mrowienie czy owrzodzenia na stopach, wymagają szybkiej diagnostyki i odpowiedniego leczenia. Wczesne rozpoznanie oraz właściwa pielęgnacja stóp mogą pomóc zapobiec powikłaniom i poprawić jakości życia osób z cukrzycą. Stopa cukrzycowa co to? Stopa cukrzycowa nie jest pojedynczym schorzeniem, lecz poważnym powikłaniem cukrzycy, wymagającym kompleksowej opieki medycznej i właściwej profilaktyki. ZSC to zespół zmian chorobowych występujących w obrębie stóp u osób chorujących na cukrzycę. Jest wynikiem długotrwale utrzymującego się podwyższonego poziomu glukozy we krwi, który prowadzi do uszkodzenia naczyń krwionośnych i nerwów. W efekcie dochodzi do pogorszenia ukrwienia tkanek oraz zaburzeń czucia, co sprzyja powstawaniu ran, owrzodzeń i infekcji. Jak wygląda stopa cukrzycowa? Objawy stopy cukrzycowej Objawy stopy cukrzycowej mogą przybierać różne formy, w zależności od stopnia zaawansowania choroby. Początkowo pojawia się uczucie drętwienia, mrowienia lub pieczenia stóp, wynikające z uszkodzenia nerwów obwodowych. Skóra może być sucha, cienka i podatna na pęknięcia, a drobne otarcia czy skaleczenia często goją się znacznie wolniej niż u osób zdrowych. W bardziej zaawansowanych stadiach pojawiają się trudno gojące się owrzodzenia, przebarwienia skóry, deformacje palców oraz nieprzyjemny zapach świadczący o infekcji. Charakterystycznym objawem jest także utrata czucia bólu, przez co pacjent może nie zauważyć powstających ran, co dodatkowo zwiększa ryzyko powikłań. Uczucie drętwienia, mrowienia lub pieczenia stóp. Sucha, cienka i podatna na pęknięcia skóra stóp. Wolne gojenie się ran, otarć i skaleczeń. Obecność owrzodzeń lub trudno gojące się rany. Przebarwienia skóry i zmiany w wyglądzie stóp. Deformacje palców (np. palce młotkowate). Nieprzyjemny zapach stóp świadczący o infekcji. Utrata czucia bólu. W zaawansowanych przypadkach – martwica tkanek.
czytaj
Ewa Rutkowska-Król
Redaktor naczelna
Zespół napięcia przedmiesiączkowego, znany szerzej jako PMS (ang. premenstrual syndrome), to zjawisko, które dotyczy nawet 70–80% kobiet w wieku rozrodczym. Choć dla jednych to tylko drobna niedogodność, dla innych może oznaczać prawdziwe wyzwanie utrudniające codzienne funkcjonowanie. Znajomość przyczyn, objawów, a przede wszystkim skutecznych sposobów ich łagodzenia pozwoli odzyskać komfort i dobre samopoczucie w tym wymagającym czasie. PMS co to? PMS, czyli Premenstrual Syndrome - zespół napięcia przedmiesiączkowego, to zespół fizycznych i emocjonalnych objawów, które pojawiają się u kobiet zazwyczaj na kilka dni, a nawet do dwóch tygodni przed miesiączką. Ich nasilenie różni się w zależności od organizmu – u niektórych kobiet są ledwie zauważalne, u innych mogą znacząco wpływać na samopoczucie i codzienne funkcjonowanie. Za wystąpienie PMS odpowiadają przede wszystkim zmiany hormonalne zachodzące w drugiej fazie cyklu menstruacyjnego, zwłaszcza w poziomie estrogenu i progesteronu. Wahania tych hormonów oddziałują nie tylko na układ rozrodczy, ale również na układ nerwowy i gospodarkę wodno-elektrolitową organizmu, co tłumaczy różnorodność objawów – od napięcia piersi, przez bóle głowy i uczucie zmęczenia, po rozdrażnienie czy obniżony nastrój.
czytaj
Ewa Rutkowska-Król
Redaktor naczelna
Pasożyty wewnętrzne potrafią przez długi czas rozwijać się w organizmie człowieka, nie dając wyraźnych objawów swojej obecności. Z czasem mogą pojawić się dolegliwości takie jak bóle brzucha, osłabienie, utrata apetytu czy problemy skórne. Choć temat pasożytów często budzi niepokój, warto wiedzieć, że współczesna diagnostyka i skuteczne, dostępne bez recepty środki pozwolą na szybkie i bezpieczne pozbycie się problemu. Pasożyty ludzkie. Rodzaje pasożytów wewnętrznych Pasożyty wewnętrzne to organizmy, które żyją i rozmnażają się kosztem człowieka, wykorzystując jego organizm jako źródło pożywienia i środowisko do rozwoju. Do najczęściej spotykanych pasożytów należą tasiemce, glisty ludzkie oraz owsiki – różnią się one budową, sposobem zakażenia i objawami, jakie wywołują. Tasiemiec uzbrojony Tasiemiec uzbrojony (Taenia solium) to pasożyt należący do płazińców, który może osiągać nawet kilka metrów długości. Jego cykl rozwojowy związany jest z obecnością dwóch żywicieli – pośredniego (świni) i ostatecznego (człowieka). Do zakażenia dochodzi najczęściej poprzez spożycie niedogotowanego lub surowego mięsa wieprzowego, zawierającego larwy pasożyta, tzw. wągry. W organizmie człowieka tasiemiec osiedla się zazwyczaj w jelicie cienkim, gdzie rośnie i dojrzewa, wykorzystując składniki odżywcze z pożywienia gospodarza. Charakterystyczną cechą tego gatunku są haczyki na główce, które umożliwiają mu mocne przytwierdzenie się do ściany jelita – stąd nazwa „uzbrojony”. Glista ludzka Glista ludzka (Ascaris lumbricoides) to jeden z najczęściej występujących pasożytów przewodu pokarmowego człowieka. Jest to robak obły o charakterystycznym, cylindrycznym kształcie, który może osiągać nawet do 30 cm długości. Do zakażenia dochodzi najczęściej drogą pokarmową, poprzez spożycie żywności lub wody zanieczyszczonej jajami pasożyta – szczególnie tam, gdzie nie przestrzega się zasad higieny. Jaja glisty przedostają się do jelita, gdzie rozwijają się larwy. Następnie migrują one przez układ krwionośny i oddechowy, by ostatecznie powrócić do jelita cienkiego, gdzie osiągają postać dorosłą. Cykl życiowy glisty jest złożony, a sam pasożyt potrafi przetrwać w organizmie człowieka nawet kilka miesięcy, pobierając składniki odżywcze i zaburzając naturalną równowagę jelitową. Owsiki Owsiki ludzkie (Enterobius vermicularis) to niewielkie, białe nicienie pasożytujące głównie w jelicie grubym człowieka. Zakażenie nimi, nazywane owsicą, jest jedną z najczęstszych chorób pasożytniczych, szczególnie u dzieci. Do infekcji dochodzi drogą pokarmową lub przez kontakt bezpośredni, gdy jaja pasożyta trafiają do ust z zanieczyszczonych rąk, pościeli czy zabawek. Cykl życiowy owsika jest krótki, ale bardzo intensywny – dorosłe samice składają tysiące jaj w okolicach odbytu, skąd łatwo mogą się przenosić na inne osoby lub przedmioty codziennego użytku. Owsiki rozwijają się szybko, a ich obecność w jelitach może prowadzić do dyskomfortu i zaburzeń snu, zwłaszcza u najmłodszych.
czytaj