18.11.2025
Święta Bożego Narodzenia to czas spotkań przy suto zastawionym stole, pełnym aromatycznych potraw i słodkich wypieków, którym trudno się oprzeć. Nierozważne świąteczne ucztowanie może zakończyć się kilkoma dodatkowymi kilogramami. Aby uniknąć przybierania na wadze, nie trzeba rezygnować z tradycyjnych dań ani łamać atmosfery rodzinnych spotkań. Wystarczy odrobina świadomości, rozsądnych wyborów oraz wsparcie zdrowych nawyków – a w razie potrzeby także odpowiednio dobrane suplementy, by móc cieszyć się świątecznymi smakami, jednocześnie dbając o figurę i dobre samopoczucie.
Nagłe tycie w okresie świąt najczęściej wynika z połączenia kalorycznych potraw, słodkich wypieków i mniejszej aktywności fizycznej. W kilka dni łatwo zjeść znacznie więcej niż zwykle, a częste podjadanie dodatkowo zwiększa nadwyżkę kalorii. Organizm, który nie ma kiedy ich spalić, szybko odkłada je w postaci tkanki tłuszczowej — stąd wrażenie nagłego przybrania na wadze po świętach.
Świąteczne potrawy są zazwyczaj bogate w tłuszcze, cukry i węglowodany proste, co znacząco podnosi ich kaloryczność nawet przy niewielkich porcjach. Do tego dochodzi częste dokładanie, podjadanie między posiłkami oraz słodkie napoje i alkohol, które dodatkowo zwiększają dzienne spożycie energii. W efekcie w kilka dni można dostarczyć organizmowi znacznie więcej kalorii, niż jest w stanie spalić, co sprzyja szybkiemu odkładaniu się tkanki tłuszczowej.
W świątecznym okresie znacznie ograniczamy codzienną aktywność - rezygnujemy z treningów, spacerów czy innych form ruchu, a większość dnia spędzamy siedząc przy stole lub odpoczywając z rodziną. Niska temperatura i zmęczenie końcówką roku dodatkowo zniechęcają do jakiejkolwiek aktywności. W takiej sytuacji metabolizm pracuje wolniej, a organizm spala znacznie mniej energii niż zwykle, co łatwo przekłada się na dodatkowe kilogramy.
Święta nie muszą oznaczać rezygnacji z dobrych nawyków żywieniowych. Kluczem do utrzymania wagi jest mądre komponowanie posiłków i wybór produktów, które sycą, ale nie dostarczają nadmiaru kalorii. Warto postawić na warzywa bogate w błonnik, chude źródła białka, takie jak drób czy ryby, produkty pełnoziarniste oraz zdrowe zamienniki słodkości – na przykład suszone owoce, orzechy czy desery przygotowane z naturalnych składników i niską zawartością cukru. Takie podejście pozwoli cieszyć się świątecznym stołem, jednocześnie minimalizując ryzyko przyrostu masy ciała.
Podczas świąt warto sięgać po produkty bogate w błonnik, który pomaga utrzymać uczucie sytości i wspiera prawidłowe trawienie. Warzywa, takie jak kapusta, marchew, buraki czy dynia, świetnie komponują się z tradycyjnymi potrawami, a jednocześnie zwiększają objętość posiłku bez nadmiaru kalorii. Doskonałym wyborem są też produkty pełnoziarniste, np. razowy chleb, makaron czy kasze, które spowalniają wchłanianie cukrów i pomagają uniknąć nagłych skoków glukozy we krwi.
Chude białko jest niezbędne nie tylko do budowy mięśni, ale także pomaga dłużej utrzymać uczucie sytości, co jest szczególnie przydatne w święta pełne przekąsek i słodkości. Warto wybierać drób, ryby, jaja czy chude mięsa zamiast tłustych wędlin i smażonych potraw. Doskonałym uzupełnieniem mogą być także roślinne źródła białka, takie jak strączki czy orzechy, które dodatkowo dostarczają błonnika i zdrowych tłuszczów.
Słodkie wypieki to stały element świątecznego menu. Aby nie obciążać dodatkowo organizmu, warto postawić na niskokaloryczne alternatywy, które pozwolą cieszyć się deserami bez wyrzutów sumienia. Dobrym rozwiązaniem są zdrowe słodycze przygotowane z naturalnych składników, a także produkty wykorzystujące zamienniki cukru, takie jak ksylitol czy erytrytol. Dzięki nim można cieszyć się smakiem tradycyjnych ciast i ciasteczek, ograniczając jednocześnie spożycie pustych kalorii. Do deserów warto też dodać owoce, orzechy czy czekoladę o wysokiej zawartości kakao, które wzbogacą smak i wartości odżywcze świątecznych słodkości.
Z powodu mniejszej aktywności i obfitych posiłków w okresie świątecznym metabolizm naturalnie zwalnia. Aby temu przeciwdziałać, warto wprowadzać proste strategie wspierające spalanie kalorii — od zwiększenia ilości ruchu, przez stosowanie leków wspomagających trawienie, po preparaty przyspieszające przemianę materii. Dzięki temu organizm lepiej poradzi sobie z nadmiarem dostarczonej z pożywieniem energii, a ryzyko szybkiego przyrostu masy ciała będzie mniejsze.
Aby wspomóc metabolizm i utrzymać równowagę energetyczną w okresie świątecznym, niektórzy sięgają po tabletki wspomagające przemianę materii. Preparaty te mogą wspierać spalanie kalorii i przyspieszać metabolizm, jednak ich skuteczność najlepiej ujawnia się w połączeniu ze zrównoważoną dietą i aktywnością fizyczną. Tabletki przyspieszające metabolizm zawierają przede wszystkim składniki o udowodnionym działaniu, takie jak: kofeina, zielona herbata, l-karnityna, chrom, guarana, garcinia cambogia i pieprz.
Wybór suplementu warto skonsultować z farmaceutą lub lekarzem, aby dopasować go do indywidualnych potrzeb i uniknąć niepożądanych skutków ubocznych.
W okresie intensywnego świątecznego biesiadowania warto sięgnąć po leki na trawienie, które wspierają rozkład składników odżywczych i poprawiają komfort po posiłkach. W składzie tego typu preparatów warto szukać np. enzymów trawiennych, probiotyków, błonnika i ziół.
Stosowanie leków na trawienie podczas świąt może zmniejszyć ryzyko wzdęć czy niestrawności po obfitych i częstych posiłkach.
Podczas świąt łatwo o ograniczenie codziennego ruchu – długie rodzinne spotkania przy stole i zimowa aura sprzyjają siedzeniu w domu. Jednak nawet niewielka aktywność fizyczna może pomóc przyspieszyć metabolizm, spalić nadmiar spożytych kalorii i poprawić samopoczucie. Krótki spacer po posiłku, lekkie ćwiczenia w domu czy zabawy z dziećmi znacząco wpłyną na utrzymanie wagi i będą wspierać trawienie świątecznych potraw.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Ewa Rutkowska-Król
Redaktor naczelna
Święta Bożego Narodzenia to czas spotkań przy suto zastawionym stole, pełnym aromatycznych potraw i słodkich wypieków, którym trudno się oprzeć. Nierozważne świąteczne ucztowanie może zakończyć się kilkoma dodatkowymi kilogramami. Aby uniknąć przybierania na wadze, nie trzeba rezygnować z tradycyjnych dań ani łamać atmosfery rodzinnych spotkań. Wystarczy odrobina świadomości, rozsądnych wyborów oraz wsparcie zdrowych nawyków – a w razie potrzeby także odpowiednio dobrane suplementy, by móc cieszyć się świątecznymi smakami, jednocześnie dbając o figurę i dobre samopoczucie.
czytaj
Ewa Rutkowska-Król
Redaktor naczelna
Mimo że cukrzyca jest jedną z najczęściej diagnozowanych chorób przewlekłych, jej pierwsze symptomy często bywają niezauważone. Różne typy cukrzycy rozwijają się w odmienny sposób i wymagają innego postępowania. Świadomość zagrożeń, umiejętność rozpoznawania sygnałów ostrzegawczych i wiedza o tym, jak wspierać organizm w terapii, mogą realnie poprawić komfort życia diabetyka oraz zmniejszyć ryzyko powikłań. Co to jest cukrzyca? Cukrzyca to przewlekłe zaburzenie metaboliczne, w którym organizm nie jest w stanie prawidłowo wykorzystywać glukozy. Dochodzi do tego albo z powodu niedoboru insuliny, albo braku wrażliwości tkanek na jej działanie. W efekcie stężenie glukozy we krwi utrzymuje się na zbyt wysokim poziomie, co z czasem prowadzi do uszkodzenia naczyń krwionośnych, nerwów i narządów wewnętrznych. Typy cukrzycy Najczęściej diagnozowanym typem cukrzycy jest cukrzyca typu 2, związana z insulinoopornością i stopniowym osłabieniem wydzielania insuliny. Rozwija się powoli i przez długi czas może nie dawać wyraźnych objawów. Cukrzyca typu 1 ma charakter autoimmunologiczny – układ odpornościowy niszczy komórki trzustki produkujące insulinę. Wyróżnia się również cukrzycę ciążową, która pojawia się po raz pierwszy w trakcie ciąży i wymaga uważnej kontroli dla bezpieczeństwa mamy i dziecka. Rzadziej diagnozowane są cukrzyce monogenowe, a także zaburzenia gospodarki węglowodanowej rozwijające się w przebiegu innych chorób, zaburzeń hormonalnych lub jako skutek stosowanych leków.
czytaj
Ewa Rutkowska-Król
Redaktor naczelna
Kolacja wigilijna to czas spotkań, bliskości i wyjątkowych smaków, na które czekamy przez cały rok. Świąteczny stół kusi aromatem barszczu, ryb i słodyczą kutii – potraw, które są nie tylko symbolem tradycji, ale też przykładem zbilansowanej, bogatej w składniki odżywcze diety opartej na naturze.
czytaj
Ewa Rutkowska-Król
Redaktor naczelna
Suchość, łuszczenie i uporczywy świąd skóry głowy lub twarzy mogą być czymś więcej niż tylko chwilową reakcją na kosmetyk. Często są to objawy łojotokowego zapalenia skóry (ŁZS) – przewlekłej, nawracającej choroby dermatologicznej, która potrafi znacząco obniżyć komfort życia. Choć mechanizmy jej powstawania nie są w pełni znane, istotną rolę odgrywają czynniki genetyczne, hormonalne oraz stres. Łojotokowe zapalenie skóry wymaga odpowiedniej pielęgnacji i leczenia, ponieważ nieleczone może prowadzić do nasilenia objawów i podrażnień. Zrozumienie przyczyn choroby oraz właściwy dobór preparatów dermatologicznych pomogą skutecznie łagodzić zmiany skórne i wspierać proces regeneracji naskórka. ŁZS co to? Łojotokowe zapalenie skóry (ŁZS) to przewlekła choroba zapalna, która obejmuje przede wszystkim obszary bogate w gruczoły łojowe, takie jak skóra głowy, twarz (szczególnie okolice nosa, brwi i czoła), uszy czy klatka piersiowa. Choroba charakteryzuje się nadmiernym wydzielaniem łoju, łuszczeniem się naskórka oraz stanem zapalnym skóry, który może powodować zaczerwienienie, świąd i uczucie pieczenia. ŁZS nie jest chorobą zakaźną, ale ma tendencję do nawrotów, zwłaszcza w okresach obniżonej odporności, wzmożonego stresu lub zmian hormonalnych. Choroba ta dotyczy zarówno dzieci, u których może występować już w niemowlęctwie w postaci tzw. ciemieniuchy, jak i osób dorosłych, u których często ma charakter przewlekły i nawrotowy.
czytaj